no to jesteśmy kwita...


z amorkiem za wszystkie postrzelenia policzyłem się po męsku, celny strzał w kręgosłup sprawił że od tego roku Valentynek nie będzie :P choć może ma brata bliźniaka (to modne :P). 

powinien uważać do kogo strzela :P, no dobra... wiem nie jesgo wina, jestem duży to i łatwo trafić :P

[image]

wszystkich którzy obchodzili to święto... przepraszam, ale to było w obronie własnej