Gwoli wyjaśnienia


Nie obiecywałem nikomu że będę tu codziennie lub prawie codziennie pisał co się u mnie dzieje, do tego służy mi kalendarz Google (choć nie zawsze się sprawdza :P). Ostatnio jestem zapracowany tak ze nie mam czasu na żadne głębsze przemyślenia więc zarówno status się nie zmienia na gg jak i notki na tym (czymś ala) blogu się nie pojawiają systematycznie.

Niektórych (czytaj Tomek) moje zapracowanie bawi ale tak jest ze jak się w jednym momencie robi kilka witryn (zaczynając od biblioteki przez firmę transportową, meblową aż po bruk :P (ideał sięgnął bruku) a w międzyczasie zajmuje się komputerami w kilku firmach to czasem trzeba jednak wstać przed południem. 



Ostatnio na imprezce w Zachcianku uświadomiłem sobie że nie tylko ja mam zboczenie zawodowe ale ludzie dookoła mnie też :P ja co prawda nie zapisuje jeszcze numerów telefonów w formacje adresów MAC ale niewiele mi brakuje , bo planowanie na dyskotece umieszczenia kamer internetowych na weselu (transmisja live tylko na mojej stronie !!!!!!!) nie jest czymś normalnym.

Patrząc na możliwości picia osób które będą na weselu mogę od dziś przerwać treningi :P 



Odnośnie naszej-klasy to spotkanko ludzi z podstawówki się odbyło – mnie wszyscy rozpoznali więc loozik :P znajomych jeszcze przybywa ale trochę się wyhamowało .

Spotkanie z ludźmi z kawęczyńskiej również było również udane choć ja z przyczyn techniczno-organizacyjnych byłem dość krótko (obiecałem poprawę ale na najbliższym raczej mnie nie będzie :(), ze swoją obecną grupą spotykam się średnio co dwa tygodnie :P … w szkole a teraz w trakcie sesji się baaaaaardzo integrujemy.

„Tfurcze” życzenia i „tfurcze” notki to żaden problem, transmisje live z wesel to żadne problem, generalnie wyraz problem jak i „nie da się” w moim słowniku nie występuje.